Jachol obudził się z południowej drzemki. Zochacz pobiegła do niego ale po chwili wparowała do kuchni i zaczęła grzebać w chlebaku. Następnie wybiegła ponownie z kawałkiem bułki. Zaintrygowana Mama poszła za nią do pokoju Jachola. Widząc Mamę Zochacz się rozpromieniła i oświadczyła "Karmię małpkę w klatce bułeczką".
No w sumie w zoo mówią że nie karmić zwierząt. Ale chyba bliskich krewnych to nie dotyczy?
Buhahahaha :D :D Oplułam się kawą :))
OdpowiedzUsuńGrunt że Jachol głodu nie zazna za sprawą siostry :D
OdpowiedzUsuńwidac jak dba by brat głodny nie był :) byle tylko zainteresowany chciał tę bułkę zjeść ;)
OdpowiedzUsuńHehe cwaniara ma domowe zoo ;)
OdpowiedzUsuń