Mama szła z Zochacz na spacer. Świeciło piękne słońce. W pewnej chwili Zochacz oświadczyła "Ale wspaniałe słoneczko. Kwiatki rosną na tym słoneczku. I ja rosnę na tym słoneczku. Wszyscy rosną na słoneczku". Mama uśmiechnęła się i powiedziała "Ja już nie rosnę". Zochacz pokiwała twierdząco głową i odparła "Tak, ty się już tylko starzejesz".
Nikt człowieka tak nie pognębi jak własna córka.
Ech, moja średnia córka ostatnio zaserwowała mi komplement podczas kupowania spodni - Mamo, świetnie wyglądasz w tych spodniach, DUŻO szczuplej...Tylko Tomcio podnosi mnie na duchu twierdząc, że jestem "najbaldziej piękniejsia na świecie".
OdpowiedzUsuńHmmmm skąd dzieciaki mają takie teksty?!
OdpowiedzUsuńręce opadają ;)
pozdrawiam!
Stwierdziła fakt, przypomniesz jej to za parę lat ;)
OdpowiedzUsuńOj tam zaraz pognębi - zrozumie ;)
OdpowiedzUsuńojej... :-)
OdpowiedzUsuńłooo to Ci córcia pojechała na całej linii - tak z grubej rury zapodała ;o)
OdpowiedzUsuń