środa, 9 kwietnia 2014

Siła argumentów

Mama i Jaś przyszli odebrać Pietruszkę ze szkoły. Kiedy się zbierali, okazało się, że bluza dresowa Pietruszki została w sali, która jest już o tej porze zamknięta.

Pani woźna, z wdziękiem właściwym większości osób wykonujących ten zawód, poinformowała Mamę stanowczo, że nie wolno jej wydawać kluczy do sal lekcyjnych rodzicom. I nieważne, że jest 12 stopni a Pietruszka będzie wracał do domu w krótkim rękawku.

W tym momencie do dyskusji włączył się Jaś, niezadowolony z faktu, iż wózek od kilku minut pozostaje w bezruchu. Już po 10 sekundach w Mamy ręku wylądował klucz do sali Pietruszki. Syrena okrętowa jest jednak istotnym argumentem w każdym procesie negocjacyjnym.

8 komentarzy:

  1. ja i moje urwisy9 kwietnia 2014 11:20

    Bo ta syrena alarmowa jest bez kontrargumentow :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A jednak bardzo wrażliwa ta pani wożna ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. :-) hehe, przydaje się Jaśko :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że czasami jako dorosła nie mogę takiego argumentu użyć... oj, miałabym ochotę nieraz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Syrena, Jaś podpowiada? A mnie marzy się "Kiczyn" :D Może na męża zadziała... spróbuję :D :*

    OdpowiedzUsuń
  6. oj tak, taki Argument mocny, jak Jaś wszystkich przekona ;o)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)