Pietruszka poinformował rodziców że ma zamiar zbudować dom który będzie latał w powietrzu i w którym nie będzie grawitacji. Mama spytała więc z zainteresowaniem czy syn wie co to jest grawitacja. Pietruszka potwierdził "Tak, to jest to co nas trzyma na ziemi".
Mama postanowiła drążyć i spytała czy syn wie w jaki sposób można udowodnić że istnieje grawitacja. Pietruszka się chwilkę zamyślił i kiedy już już Mama chciała zacząć opowiadać o jabłku i Newtonie, Pietruszka podskoczył i powiedział "O tak. Bo jakby nie było grawitacji to bym poleciał a tak spadłem znów na ziemię".
Mama coś czuje że jeśli szybko nie rozkmini bozonów Higgsa to niedługo już nie będzie miała czym zabłysnąć przed własnym synem.
Mama postanowiła drążyć i spytała czy syn wie w jaki sposób można udowodnić że istnieje grawitacja. Pietruszka się chwilkę zamyślił i kiedy już już Mama chciała zacząć opowiadać o jabłku i Newtonie, Pietruszka podskoczył i powiedział "O tak. Bo jakby nie było grawitacji to bym poleciał a tak spadłem znów na ziemię".
Mama coś czuje że jeśli szybko nie rozkmini bozonów Higgsa to niedługo już nie będzie miała czym zabłysnąć przed własnym synem.
:D piękne są takie wyzwania dla mamy, prawda?:-)
OdpowiedzUsuńWiedza dzieci jest niesamowita, a my musimy się szkolić...czasem mam wrażenie, że starszy syn wie o wiele więcej niż ja, dlatego ciągle powtarzam materiał, aby mnie nie zaskoczył i żeby nadal potrzebował mojej wiedzy :)
OdpowiedzUsuńMały mądrala w Waszego Pietruszki, nie ma co:)
OdpowiedzUsuńJuż czekam na proste wyjaśnienie bozonów. Higgs będzie się wstydził:)
OdpowiedzUsuń