W grupie przedszkolnej Zochacza jest jeszcze jedna dziewczynka o tym samym imieniu. Mama powiedziała ostatnio córce, że rozmawiał o czymś z mamą Zosi Zwolińskiej. Zochacz pokiwała głową, po czym powiedziała "Tak, z jej mamą Anią".
Mama pokręciła głową i powiedziała, że mama drugiej Zosi nie ma na imię Ania tylko Kasia. Kasia Zwolińska. Zochacz stanowczo ten pomysł oprotestowała. Zaskoczona Mama spytała więc jak nazywa się mamusia Zochaczowej koleżanki. "Pani Zwolińska" oznajmiła córka tonem nie znoszącym sprzeciwu.
No w sumie prawda.
Mama pokręciła głową i powiedziała, że mama drugiej Zosi nie ma na imię Ania tylko Kasia. Kasia Zwolińska. Zochacz stanowczo ten pomysł oprotestowała. Zaskoczona Mama spytała więc jak nazywa się mamusia Zochaczowej koleżanki. "Pani Zwolińska" oznajmiła córka tonem nie znoszącym sprzeciwu.
No w sumie prawda.
No Fakt, w końcu uczymy dzieci, że to jest Pan, Pani bez imion :)
OdpowiedzUsuń