wtorek, 7 stycznia 2014

Teatralne inwektywy


Mama już od dawna nie mogła się doczekać dnia kiedy Zochacz dołączy jako pełnoprawny uczestnik do Domowego Teatrzyku. Tak jak podejrzewała, obserwacja starszego brata pomogła w szybkim wdrożeniu. I tak wczoraj Mama i Zochacz bawiły się w przedszkole. Do przedszkola chodziły trzy prosiaczki i kotek, o imionach zaskakująco zbliżonych do najlepszych przyjaciółek Zochacza z grupy.

W pewnej chwili, przedszkolaki postanowiły pobawić się w chowanego. Świnki się chowały a poruszany ręką Zochacza kotek szukał. Szukał i szukał, bo prosiaczki sprytnie się ukryły, zwłaszcza ten ostatni. W końcu kotek mruknął z przekąsem "Gdzie się schowałaś łobuzico?".

5 komentarzy:

  1. Fajny blog. Ciekawe treści, lekkie pióro. Przyjemnie się czyta.

    PS. Duży plus za nieudostępnianie twarzyczek dzieci! Przynajmniej ja nie dostrzegłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teatrzyk, fajna zabawa. :) Rozwija wyobraźnie bardzo. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O, jaki cudowny sposób wspólnego spedzania czasu !

    OdpowiedzUsuń
  4. Teatrzyk, to zabawa, którą u Was kocham. Jest u Was od początku i chyba do ońca życia. Uwielbiam :D





    PS. Porzuciłam Bloxa, jestem na Bloggerze... gdyby coś, wiesz;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Twoje "Łobuzy" :) Ps. zastrzegłam blog, daj znać czy dostałaś maila z dostępem, bo nie wiem czy wszystko dobrze zrobiłam ;) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)