środa, 22 stycznia 2014

Winny smutkom

Pietruszka grał w grę komputerową, która koncepcją i grafiką przypominała trochę Super Mario Bros, w które Mama grała sto lat temu. Zochacz przyglądała się zmaganiom brata.

W pewnej chwili, Pietruszka doszedł do miejsca planszy w którym nie potrafił obejść ani pokonać przeciwnika i raz po raz obrywał. Po szóstym podejściu Zochacz na widok uciążliwego przeciwnika krzyknęła "Hej ty! Zasmucasz mojego blata!".

4 komentarze:


  1. Zochacz jest moją idolką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że ten winowajca jest w komputerze, bo poza nim... mógłby nie tylko usłyszeć, ale nawet oberwać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. oooj, nie ma to jak siostrzane wsparcie! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)