Pietruszka dostał pod choinkę grę planszową "Był sobie człowiek". Na pudełku napisane że od 8 lat, ale okazało się, że dla Pietruszki i Zochacza to nie przeszkoda, w końcu 6+3>8.
Oczywiście Zochacz nie zna odpowiedzi na większość pytań ale Pietruszka radzi sobie nieźle. Oboje nie mieli problemów z opanowaniem zasad i samą grą. Pietruszka zrobił na rodzicach szczególne wrażenie kiedy oświadczył, że będzie bankierem. A potem mnożył, dodawał i wydawał resztę.
Tata tak się rozpędził, że kiedy wygrał "pojedynek" z córką odruchowo wyciągnął rękę i powiedział "No Zochacz, dawaj pięćdziesiątkę". A Zochacz bez najmniejszego wahania włożyła w wyciągniętą dłoń banknot o nominale 50.
Oczywiście Zochacz nie zna odpowiedzi na większość pytań ale Pietruszka radzi sobie nieźle. Oboje nie mieli problemów z opanowaniem zasad i samą grą. Pietruszka zrobił na rodzicach szczególne wrażenie kiedy oświadczył, że będzie bankierem. A potem mnożył, dodawał i wydawał resztę.
Tata tak się rozpędził, że kiedy wygrał "pojedynek" z córką odruchowo wyciągnął rękę i powiedział "No Zochacz, dawaj pięćdziesiątkę". A Zochacz bez najmniejszego wahania włożyła w wyciągniętą dłoń banknot o nominale 50.
Oj tak, dzieciaki potrafią zaskoczyć! Są mądrzejsze niż nam się wydaje ;) Wystarczy raz coś powiedzieć, nawet niekoniecznie do nich, a już zasysają wiedzę ;)
OdpowiedzUsuńWow, fantastycznie :D Niezła zaskakówa :) Cudowną macie Rodzinkę :)
OdpowiedzUsuń