Mama i Zochacz wyszły z bloku kiedy uderzył w nie gwałtowny poryw wiatru. Zochacz schowała się za Mamę i krzyknęła "Mamo, ratuj mnie przed tym strasznym powietrzem!".
Szczęśliwie Mamy aktualne gabaryty czynią z niej idealny parawan.
W ostatnim poście, gdy przesyłałam buziaki dla Ciebie i... czyli Dzidzi, chciałam pytać co tam i jak tam u Ciebie, ale poinstruowana kiedyś przez Maryś wiem, że to iście dzieciowy blog i takie pytania nie na miejscu są :D. Odpowiedz sama przyszła w odsłonie pierwszej, z której się dowiedziałam, że rośniecie w szerz ;p :* Dużo zdrówka i rośnij Mamo :*
@kubiczkowo: No faktycznie, taką sobie wymyśliłam kiedyś konwencję, że tylko dzieciowo a nie lajfstajlowo ;). Ale dziękuję za troskę - czujemy się nieźle, rośniemy wszerz. Został nam jeszcze jakiś miesiąc w dwupaku, może ciut dłużej. Więc liczę że się jakoś doturlamy do tej połowy lutego :D.
W ostatnim poście, gdy przesyłałam buziaki dla Ciebie i... czyli Dzidzi, chciałam pytać co tam i jak tam u Ciebie, ale poinstruowana kiedyś przez Maryś wiem, że to iście dzieciowy blog i takie pytania nie na miejscu są :D. Odpowiedz sama przyszła w odsłonie pierwszej, z której się dowiedziałam, że rośniecie w szerz ;p :* Dużo zdrówka i rośnij Mamo :*
OdpowiedzUsuń@kubiczkowo: No faktycznie, taką sobie wymyśliłam kiedyś konwencję, że tylko dzieciowo a nie lajfstajlowo ;). Ale dziękuję za troskę - czujemy się nieźle, rośniemy wszerz. Został nam jeszcze jakiś miesiąc w dwupaku, może ciut dłużej. Więc liczę że się jakoś doturlamy do tej połowy lutego :D.
OdpowiedzUsuńprzekopałam połowę demotywatorów, aż znalazłam obrazek, o który mi chodiło : ) Coś specjalnie dla Ciebie
OdpowiedzUsuńEhhh, skoro już wkrótce rozwiązanie, nie będziesz idealnym parawanem latem...nad morzem... hi hi ;)
OdpowiedzUsuń