poniedziałek, 31 grudnia 2012

Samokrytyka kulinarna


Niedzielny obiad, na stole klasyka polskiej kuchni - schabowy, ziemniaki, surówka. Rodzina je z zapałem. Nagle rozlega się niezadowolony głos Pietruszki "Za dużo jajka dałem do tej panierki".

Rodzice spojrzeli po sobie, po czym na wyścigi zaczęli zapewniać synka, że nawet jesli faktycznie jajka w panierce sporo, to im kotlety smakują. Żaden rozsądny rodzic nie będzie przecież zniechęcał pięciolatka, dla którego panierowanie kotletów to wielka frajda.

8 komentarzy:

  1. To ja pożyczę Pietruszkę dobrze ? Mi bez znaczenia jak bedzie robił te kotlety wszystkie zjem :)



    Szczęśliwego Nowego Roku !

    OdpowiedzUsuń
  2. @asiek195: Bardzo dziękujemy i wzajemnie, życzymy spełnienia marzeń. I niech wszystko będzie dobrze nawet jeśli nie tak jak wydawało się że będzie ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Standardowy polski obiadek, smacznie i prosto :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam taki standardowy obiad i moja tez kocha panierować kotlety :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. schabowe z pewnością były pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. hahaha ale jakie wyczucie, Masterchef jak nic :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Chłopak sie zna na kuchni! Przede wszystkim, danie musi smakować kucharzowi!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozbijanie kotletow a potem taplanie mieska w jajku to przeciez najwieksza frajda :) Zuzia zawsze pierwsza w kolejce!

    Jak fajnie miec takiego malego kucharza w domu, czyz nie? Nawet jesli tego jajka za duzo... ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)