Pietruszka i Zochacz ubrali choinkę. Własnoręcznie zrobione łańcuchy, śliwki w czekoladzie, lampki. Jak dla Mamy idealna. W kuchni rozchodzi się zapach pierniczków i kompotu z suszonych owoców.
Niech każdemu z Was zdarzy się w te Święta coś pięknego. Coś co warto zapamiętać i zapisać. I niech każdy pod swoją idealną choinką znajdzie górę miłości, radości, zdrowia i spokoju.
Wszystkiego Najwspanialszego całej Pietruszkowej rodzinie. Żeby miłość, którą się z nami dzielicie była z każdym dniem mocniejsza i piękniejsza.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego i Wam! Niech będą niezapomniane! :)
OdpowiedzUsuńdomowa atmosfera jest cudowna - bałam się że przez dzieciowe pojawienie się nie poczuję jej - ale i u mnie są święta... miłego odpczywania
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego i radości z bycia razem.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! Spokojnych i wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńDziekuję, Wam też tego co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zywe choinki :)
OdpowiedzUsuńU nas też żywa choinka, jak co roku. Wasza przepiękna, te łańcuchy przypominają mi dzieciństwo :) mam nadzieję, że Święta były radosne? dopiero teraz zaglądam na blogi i nadrabiam zaległości :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń