Jachol przyniósł do pokoju poduszkę z kanapy i powiedział "To jest łódka". Mama uśmiechnęła się i powiedziała "I co, popłyniemy nią na wyprawę do Afryki?". Jachol energicznie potwierdził. Mama postanowiła więc upewnić się w kwestii bezpieczeństwa wyprawy "A co zrobimy jak spotkamy krokodyle?". Jachol rozpromienił się i odparł bez wahania "Zjemy je!".
Mama od razu poczuła się pewniej.
Mama od razu poczuła się pewniej.
Ta... to wszak najlepszy sposób na krokodyle!;)
OdpowiedzUsuńHmmm to już masz pomysł na obiad :P
OdpowiedzUsuńZ takim obrońcą nie ma się czego bać
OdpowiedzUsuńSmacznego ;)
OdpowiedzUsuń