Mama przygotowywała grunt pod dłuższą przemowę umoralniającą. Zapytała więc Pietruszki "Synu, a czy ty myślisz że ja i Tata jesteśmy szczęśliwi?". Pietruszka spojrzał na Mamę zaskoczony tym, że o coś takiego pyta i odparł "Oczywiście że jesteście szczęśliwi. Przecież macie nas".
Mama nie pamięta jaką planowała puentę dla tej rozmowy ale bez wątpienia puenta Pietruszki była lepsza.
Szczęśliwe dzieci szczęśliwych rodziców. :))
OdpowiedzUsuńI jużwiesz co powiedzieć, gdy któreś się będzie skarżyć, że nieszczęśliwe... (Mało prawdopodobne, ale jednak... dobrze się przygotować :P )
Z nimi musicie być szczęśliwi. Nie macie wyjścia.
OdpowiedzUsuńOni są niesamowici:)
OdpowiedzUsuń