Tata wstawił na gaz garnek z ziemniakami. Widząc to, Jachol podbiegł do szuflady z garnkami, wyciągnął z niej pokrywkę, po czym stanął na paluszkach i zaczął ją wpychać na palnik obok. Tata szybkim ruchem zabrał pokrywkę. Po czym ze zdumieniem zauważył, że pasuje ona idealnie do garnka z ziemniakami.
Taki duży ten Tata a Jachol musi mu przypominać, że ziemniaki gotują się szybciej pod przykryciem.
Dzieciaki bystrzaki :) Ostatnio mieliśmy wspólnotowe rekolekcje, woda się grzała w dwóch czajnikach, w tym jednym na podłodze, więc mówię do zbliżającego się maluszka (1,5 roku): "Jasieńku, nie podchodź, bo tu się gotuje woda!". A on na to: "kała!" (czyli kawa). Ale wzięłam delikwenta na ręce, żeby mu się nie zachciało sprawdzać, czy aby na pewno się gotuje. Koleżanka zalewa picie, a on znowu: "kała!". Mówię tedy do jego rodziców: "Dobrze żeście dziecko wychowali!" :). W końcu robienie kawusi kojarzy...
OdpowiedzUsuń