Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
czwartek, 7 listopada 2013
Bardzo mały okularnik
Zochacz poprosiła Mamę, żeby poczytała jej i Dzidziusiowi książeczkę o Franklinie. Mama zaczęła czytać, ale w pewnej chwili do pokoju wszedł Pietruszka z jakąś pilną sprawą.
Zochacz szarpnęła Mamę za rękaw i stwierdziła stanowczo "Mama czytaj! Przecież dzidziuś nie ma okularów!".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mądralka :)
OdpowiedzUsuńNo i dzięki Zochaczowi wyobraziłam sobie Dzidziusia w okularkach. Takich maciupkich. Sama nigdy nie miałabym takiego polotu... :)
OdpowiedzUsuńA Dzidziuś słucha?
OdpowiedzUsuńnieźle:-) nasz w sumie też sam jeszcze nie czyta, ale nie pomyślałam, że to z powodu okularów!:D
OdpowiedzUsuń@ myviridis: no pewnie że słucha ;). I macha łapami że chce jeszcze :D
OdpowiedzUsuńświetne hasło :)
OdpowiedzUsuń