Mama poprosiła Pietruszkę by namalował jej portret. A najlepiej całą postać. Pietruszka bardzo się postarał, czego efekt widać poniżej - nawet Zochacz widząc obrazek zakrzyknęła "To Mama!".
P.S. Czarna postać po środku obrazka nie ma bynajmniej oznaczać, że w Mamy brzuchu mieszka kolejny temat tego bloga. To jest Monsterka. Kiedy Pietruszka wykonał pierwszy szkic Mama trochę pokręciła nosem i powiedziała, że nikt się nie domyśli że na obrazku jest dziewczyna a nie chłopak. I wtedy Pietruszka od razu powiedział, że wszyscy będą wiedzieli że Mama jest dziewczyną, bo będzie miała różową koszulkę a na niej Monsterkę. I takoż się stało.
Fajnie zobaczyć jak wyglądasz:D
OdpowiedzUsuńPięknaś!
OdpowiedzUsuńNo proszę! Miło Cię widzieć :)
OdpowiedzUsuńniooo poprostu jesteś śliczna:)))))
OdpowiedzUsuńgenialne ujęcie mamy
OdpowiedzUsuńAch dziękuję za pochwały. Nadal się pocieszam że w rzeczywistości mój nos jest ciut mniejszy ;).
OdpowiedzUsuńpiękny portret a Monsterka mnie rozwaliła ha ha
OdpowiedzUsuńjakąś złą minę masz mamo na obrazku :)
OdpowiedzUsuńWidze rozkwitajacy talent - kreska jak u wczesnego Picassa :) Piekny portret!
OdpowiedzUsuń