Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
czwartek, 10 stycznia 2013
Niebezpieczne koty
Zochacz wróciła do domu z podrapaną dłonią. Kiedy Mama spytała kto ją podrapał, córcia smętnym głosem odparła "Kotek. W ziobku". Mama spojrzała pytająco na Tatę, który machnął ręką i powiedział "Pewnie się krzesłem podrapała". Zochacz energicznie pokiwała głową i powiedziała "Tak, kotek krzesłem Zosie podjapał".
P.S. Dla spokoju sumienia, Mama spytała ciocie w żłobku czy Zochacz spotkała dzień wcześniej kota, który mógł ją podrapać. Ciocia Jola popatrzyła na Mamę dziwnie po czym powiedziała powoli "No to prawda, dzieci się wczoraj bawiły dwoma kotkami. Ale one były pluszowe".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No popatrz, ile pluszak potrafi szkody narobić :D
OdpowiedzUsuńświetnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńmoże pluszowy ale pazurki musiał mieć ostre ;-) czyli kot z pazurrrem.
OdpowiedzUsuńMusiały mieć bardzo długie pazury te koty pluszowe. :)
OdpowiedzUsuń