piątek, 15 kwietnia 2011

Poranne groźby


Dziś rano Pietruszka, wyjątkowo, ubrał się jako pierwszy. Stał więc w przedpokoju i patrzył jak Tata się zbiera, tupiąc nogą ze zniecierpliwienia. W końcu wypalił "Pośpiesz się bo cię tutaj zostawię!".
Autor: o
Etykiety:

6 komentarzy:

  1. dc_hexe15 kwietnia 2011 08:34

    Popłakałam się ze śmiechu. Cudnego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. dc_hexe15 kwietnia 2011 08:35

    Czyż nie jest pięknym, że niektóre wpisy "same się piszą" dzięki naszym najbliższym? :)) Osobiście uwielbiam. Trzeba mieć tylko "otwarte" uszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. pinezka0115 kwietnia 2011 08:47

    Świetne. Dzięki za taką anegdotę z rana:)

    OdpowiedzUsuń
  4. berenika100015 kwietnia 2011 12:48

    Genialny jak zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
  5. trojpak15 kwietnia 2011 15:41

    pietruszka jest the best... kocham czytac jego teksty....:)

    OdpowiedzUsuń
  6. 85ewa15 kwietnia 2011 21:57

    I zrób z takim co chcesz...;) Genialne !

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)