Mama weszła do łazienki. Po chwili wparował do niej Jachol. Spojrzał z zachwytem, po czym szybciutko usiadł i zaczął zdejmować spodnie i skarpetki. Kiedy Mama wystawiła go za drzwi rozpłakał się rozpaczliwie. Zaskoczony Tata zapytał Mamę "Czemu Jachol się rozebrał? I czemu tak beczy?". Mama westchnęła "Stanowczo domaga się żeby użyć na nim depilatora".
"Ała" powiedział tylko Tata.
Biedny ...
OdpowiedzUsuńNo przecież nie użyłam ;)
OdpowiedzUsuńOkrutna :)
OdpowiedzUsuńTo i tak nieco rozsądniejsze wymagania niż Grześka http://pietruszkowy.blox.pl/2016/03/marzenie-Weza.html ;) .
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej odwracalne (odrastalne?). Jakbym spełniła grzesiową prośbę to byłoby bardziej definitywnie....
Chyba nie wiedział na co się pisze :)
OdpowiedzUsuńHa ha! To lepiej przed nim dobrze to schowaj :)
OdpowiedzUsuńHahahahaha! Rozważ opcję pokazania mu co depilacja znaczy i może skończą się takie domagania ;)
OdpowiedzUsuńZabawny i lekki tekst o przedmiocie codziennego użytku, który zaskakująco wzbudza emocje. Autorka wprowadza humor i swobodę, co czyni wpis bardzo przyjemnym do czytania. To ciekawy przykład podejścia do opisywania pozornie zwykłych rzeczy.
OdpowiedzUsuńhttps://easywaxing.pl/pl/blog/depilacja-woskiem-pl/jak-wyglada-alergia-na-wosk-i-jak-sobie-z-nia-poradzic/