wtorek, 5 kwietnia 2016

Znajome miano

Zochacz wraz z klasą spędziła dzień na sankach. Okazało się że jeden z kolegów nie zabrał sanek "I jeździł z innymi dziećmi, których nie znam imion" dodała Zochacz. Mama kiwnęła głową i upewniła się "Ale z tobą nie jeździł". Zochacz fuknęła "No przecież swoje imiono znam"

Dobre i to. 

3 komentarze:

  1. Jak mogłaś przypuszczać, że swojego nie zna :-D

    U was jeszcze sanki? U nas ponad +20. Letnie sandały wyjęłam dziś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byli tuż przed Wielkanocą ale dopiero teraz mi się przypomniało ;)

      Usuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)