Bardzo długo Pietruszka miał trudności z opanowaniem emocji kiedy przegrywał. Nie pomagały nawet dobre rady siostry. Kiedy więc ostatnio poprosił Mamę o wspólną grę w scrabble, Mama była sceptyczna, wiedząc dobrze że nawet Tata rzadko z nią wygrywa w scrabble.
Początkowo Pietruszka i Mama szli w miarę równo. W pewnym momencie Mama ułożyła jednak słowo siedmioliterowe i zgarnęła 50 punktów premii. Pietruszka dłuższą chwilę wpatrywał się w planszę, znaczniki punktów i własne litery. W końcu wstał, podał Mamie rękę i powiedział "It was a good game. You win." (ang. to była dobra gra, wygrałaś). Po czym spokojnie poszedł do swojego pokoju.
A Mama została w salonie z otwartymi oczami i ustami.
Prawdziwy dżentelmen, co za klasa!
OdpowiedzUsuńZeby tak moi tak potrafili !:)
OdpowiedzUsuńI szacun dla Ppietruszki.
OdpowiedzUsuńMądry chłopak, opanował sztuke przegrywania :)
OdpowiedzUsuń