środa, 6 kwietnia 2016

Płacz nieprzydatny

Pietruszka i Zochacz bawili się na placu zabaw, odgrywając jakąś niestworzoną historię. Rodzice siedzieli sobie na ławce a Jachol spał smacznie w wózku koło nich. W pewnej chwili Zochacz rozpłakała się rozpaczliwie bez żadnego wyraźnego powodu. Tata zerwał się, po części po to żeby sprawdzić co się stało a po części po to żeby płacz nie obudził Jachola. Kiedy dobiegał do drabinek usłyszał karcący głos Pietruszki "Nie rycz głupia bo zaraz rodzice przylecą".

No i przylecieli.

P.S. Okazało się, że w zabawie smok zjadł Zochaczową mamę. I Zochacz bardzo wczuła się w rolę zrozpaczonej córeczki.

3 komentarze:

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)