wtorek, 15 marca 2016

Retrospekcje

Przez cały dzień Mama świętowała siedmiolecie pracy twórczej. Najlepszym sposobem na świętowanie było przypomnienie sobie czemu pisanie bloga jest takie fajne. I ile niezwykłych historyjek udało się ocalić od zapomnienia.

A ponieważ Mama nie jest sobkiem, postanowiła się kilkoma podzielić.
  1. Czteroletni Pietruszka kontra lista zakupów
  2. Dwutygodniowa Zochacz stawia pod znakiem zapytania sens poradników o rodzicielstwie
  3. Półtoraroczny Jachol pokazuje że umiejętność zmylenia przeciwnika jest kluczem do sukcesu
No i na deser - najbardziej niezwykła machina na świecie.

P.S. Dziękujemy za wszystkie życzenia i pozdrowienia. To wielka frajda mieć takich Czytelników.

4 komentarze:

  1. Pamiętam jak czytałam tę historię ze skarpetką i z przyjemnością odkrywam, że nadal bawi mnie niezmiernie.

    Ale ta kosiarka jest chyba jeszcze lepsza :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja o kosiarce zapomniałam. Ale jak teraz znalazłam to się popłakałam ze śmiechu ;).

      Usuń
  2. Wielka frajda czytać takiego bloga :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)