Mama bawiła się z Zochaczem. Córka coś jej tłumaczyła a na zakończenie zdania spytała "Dobla?". Mama uśmiechnęła się słysząc ostatnią niepoprawnie wymawiana głoskę i kiwając głową powiedziała "Dobla".
Zochacz spojrzała na Mamę karcąco i powiedziała "Nie mówimy dobla tylko dobrze". Ech, widać, że purystyczne odruchy nie były przypadkowe.
Zochacz spojrzała na Mamę karcąco i powiedziała "Nie mówimy dobla tylko dobrze". Ech, widać, że purystyczne odruchy nie były przypadkowe.
Hehe kapitalna :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi odpowiedź Mamy na uwagę Zochacza :)
OdpowiedzUsuń@milstar: Mama się bardzo niepedagogicznie uśmiechnęła pod nosem ;). A potem potwierdziła, że faktycznie powinno się mówić "dobrze" i że córeczka powinna o tym pamiętać.
OdpowiedzUsuńspryciula ;o)
OdpowiedzUsuń