Po obiedzie u dziadków Babcia Krysia nakładała lody. Pietruszka stał przy niej i powtarzał "No nakładaj, nie żałuj. Bo ja lody to jak tornado wciągam".
No cóż, chyba trzeba będzie Pietruszce wytłumaczyć, że jak autor tego cytatu dostał w końcu pełen kubek "lodów" to zachwycony nie był.
P.S. Podpowiedź dla bezdzietnych - kucharz Złomkowi "żałował" bo zielony lody to było wasabi...
część druga równie świetna jak pierwsza :)
OdpowiedzUsuńpamiętam tę scenę;) była świetna;)
OdpowiedzUsuńNajpierw nie zrozumiałam... obrazek mi nie pomógł... dziękuję za PS., bo bez niego nie mogłabym się uśmiać jak tornado, uściski, D.
OdpowiedzUsuńPietruszka - cytatownik:D Wie kiedy i co powiedzieć:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za gratulacje! :*