Któregoś dnia, rodzice mieli już trochę dość tureckich upałów i zastanawiali się jak przekonać dzieci żeby nie wychodzić na zewnątrz. Zainspirowana ostatnim Tajemnym Klubem Przygody, Mama zaproponowała zabawę w detektywów.
Wszyscy detektywi dostali opaski na ręce, żeby mogli poznać pozostałych członków ekipy. Następnie wyruszyli w trasę po hotelu. Agent Pietruszka zaopatrzony w zeszyt i ołówek rysował plan każdego piętra, odnotowując w nim najważniejsze informacje na przykład numery pokoi na końcu i początku korytarza, windy, telefony czy punkty usługowe. Detektywi odkryli rzeczy których kompletnie się nie spodziewali, na przykład smoki, bibliotekę czy wejście na dach. Pomimo tego, że przez 2 godziny maszerowali w górę i w dół, Pietruszka i Zochacz nie zamarudzili ani razu, dzielnie zbierając informacje dla centrali.
W końcu bycie w klubie zobowiązuje.
świetna zabawa;) cale się nie dziwię, że dzieciaki złapały bakcyla i wcieliły się w relę detektywów
OdpowiedzUsuń