Szkółka narciarska trwała codziennie od 10 do 13. W połowie zajęć była przerwa na drobną przekąskę. Po skończonej jeździe Pietruszka poinformował Rodziców że podzielił się swoim wafelkiem z kolegą który jako jedyny nie miał drugiego śniadania.
Zaskoczona Mama spytała syna "Poprosił cię żebyś go poczęstował? On mówi po angielsku?". Pietruszka pokręcił głową i odparł "Nie, sam zauważyłem że on jeden nic nie je. Więc spytałem czy chce. On mówi tylko po niemiecku ale dogadaliśmy się palcami".
Dobre intencje ułatwiają komunikację w każdym języku.
Super zachowanie:)
OdpowiedzUsuńBrawo dla Pietruszki :))
OdpowiedzUsuń:) i to się nazywa wspaniałe zachowanie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny chłopak
OdpowiedzUsuńPietruszka ma dobre serduszko!!!! Niepotrzebne żadne słowa :)
OdpowiedzUsuń