Wczoraj w szkole Pietruszki był apel poświęcony uchodźcom. Wieczorem Pietruszka opowiadał, że uchodźcy pochodzą z Syrii, że tam jest wojna i oni przed nią uciekają. Że idą na piechotę albo jadą pociągiem. I że szukają w Europie bezpiecznego domu. I że żeby im pomóc w szkole będzie zbiórka funduszy.
Mama sama nie wiedziała czym była bardziej zdumiona. Tym że w podstawówce ktoś rozmawia z dziećmi na tak ważne tematy, czy tym, że Pietruszka aż tyle z apelu zrozumiał.
Też jestem zdumiona :) Ale wszyscy wiedzą, że Pietruszka to zdolny chłopiec, to i bariera językowa zanika w szybkim tempie ;)
OdpowiedzUsuńSuper szkoła, naprawdę!
OdpowiedzUsuń