Trzy minuty po tym jak Tata zamknął wieczorem drzwi do pokoju córeczki Zochacz wynurzyła się z pokoju i poinformowała rodziców "Pada deszcz i nie mogę zasnąć". Mama spojrzała na Zochacz groźnie i spytała "No i co w związku z tym?". Zochacz wzięła się pod boki i oświadczyła stanowczo "No i w związku z tym się nie wyśpię!".
Szczęśliwie przytulenie i jeszcze jedna kołysanka oddaliły tę straszną groźbę.
Nie ma to jak tulas :) Jak macie dachowe okna to wcale się nie dziwię, że deszcze dziecko budzi :)) My mamy, więc doskonale rozumiem :)
OdpowiedzUsuń