"Mamo, a wiesz że Pietruszka widział kiedyś rozjechaną kurę?" spytała Zochacz. Mama pokiwała głową i odparła "Takie sytuacje się niestety zdarzają. Widać kura nie była wystarczająco ostrożna kiedy przechodziła przez jezdnię".
Zochacz zamyśliła się po czym stwierdziła "A może ta kura miała słaby wzrok?". No w sumie Mam nigdy kury w okularach nie widziała, a może jakieś jednak ich potrzebują?
cóż, dziecięca logika bywa bardzo.....logiczna :) i pomysłowa przy okazji :)
OdpowiedzUsuńZochacz miała na myśli kurzą ślepotę ;)
OdpowiedzUsuńAlicja
No właśnie - kurza ślepota... ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż kurą wzroku nie sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś w amerykańskich wojnach magazynowych licytator znalazł okulary dla kur. Serdecznie Was pozdrawiam- cicha Wielbicielka :)
OdpowiedzUsuń