piątek, 7 marca 2014

Imperialna kołysanka


Żeby Jaś nie zgrzał się w przedszkolu w czasie kiedy Mama odbiera Zochacza, Mama ustaliła z Pietruszką, że będzie zostawał z wózkiem na zewnątrz.

Kiedy wczoraj Mama wyszła z Zochaczem z przedszkola, Pietruszka poinformował ją z dumą "Jaś się obudził i troszkę beczał. Ale zaśpiewałem mu po cichutku imperialną melodię i spał dalej".

Skoro starszy brat produkuje miecze świetlne a siostra jest inkarnacją Yody to chyba naturalne, że Jasia usypia marsz imperialny.

 


5 komentarzy:

  1. no jasne, że tak. przecież żadna inna kołysanka by się nie nadawała ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm, no myśmy przy Małej ostatnio oglądali wszystkie sześć części i marsz imperialny też się raczej nadawał na kołysankę;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, zaradny starszy brat! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo już wiem, co będę nucić Maleństwu xD Kocham ten motyw!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)