Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
piątek, 7 marca 2014
Imperialna kołysanka
Żeby Jaś nie zgrzał się w przedszkolu w czasie kiedy Mama odbiera Zochacza, Mama ustaliła z Pietruszką, że będzie zostawał z wózkiem na zewnątrz.
Kiedy wczoraj Mama wyszła z Zochaczem z przedszkola, Pietruszka poinformował ją z dumą "Jaś się obudził i troszkę beczał. Ale zaśpiewałem mu po cichutku imperialną melodię i spał dalej".
Skoro starszy brat produkuje miecze świetlne a siostra jest inkarnacją Yody to chyba naturalne, że Jasia usypia marsz imperialny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
no jasne, że tak. przecież żadna inna kołysanka by się nie nadawała ;o)
OdpowiedzUsuńhmm, no myśmy przy Małej ostatnio oglądali wszystkie sześć części i marsz imperialny też się raczej nadawał na kołysankę;-)
OdpowiedzUsuńHehe, zaradny starszy brat! ;)
OdpowiedzUsuńOoo już wiem, co będę nucić Maleństwu xD Kocham ten motyw!
OdpowiedzUsuńSą po dobrej stronie mocy :-)
OdpowiedzUsuń