Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
poniedziałek, 17 marca 2014
Młoda stylistka
Rano Mama i Jaś odsypiają zwykle nocne ucztowanie. Wyprawieniem starszaków do szkoły i przedszkola zajmuje się więc Tata. Żeby to usprawnić, wieczorem Mama szykuje Zochaczowi ubranie. Choć właściwie należy powiedzieć, że szykują je razem z Zochaczem.
Wczoraj Zochacz poprosiła, że chciałaby założyć różowy podkoszulek. Mama się zgodziła, po czym wyjęła z szuflady ciemnoróżowe rajstopki. Zochacz przyjrzała się im i kiwnęła głową z aprobatą "Tak, one pasują, o do tego". I tu pokazała paluszkiem lamówki przy rękawkach koszulki. Faktycznie, odcień się zgadzał.
P.S. I właśnie dlatego jeśli Mamie zdarzy się nie przygotować ubranka to Tata woli zdelegować jego wybór na córkę, ograniczając się do pilnowania żeby był odpowiedni do pogody i pory roku. Wyczucie koloru ma Zochacz bezbłędne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mała kobietka;)
OdpowiedzUsuńOj chciałabym mieć taką modnisie moi raczej wyczucia gustu nie mają. ;)
OdpowiedzUsuńa mój Pyton konsekwentnie preferuje czarny... Emo mi rośnie, czy co?
OdpowiedzUsuńU nas wygląda tak samo :) A jakie protesty, kiedy coś nie pasuje...
OdpowiedzUsuńmoja córka korosystycznie też gustuje w rózowym, jak coś postanowi, że ubierze, to to ubierze :)
OdpowiedzUsuń