wtorek, 11 marca 2014

Różne role

Wczoraj Tata i Pietruszka przeciągnęli między krzesłami w dużym pokoju sznurek i odbijali balon. Zochacz miała pozycję super-libero, dzięki czemu jak wolny elektron latała po całym boisku "pomagając" obu zawodnikom. Cały pokój pełen był śmiechów, krzyków i pisków.

A Jaś przyglądał się temu rozgardiaszowi z uwagą. W końcu bycie asystentem sędziego liniowego w siatkówce to poważna sprawa.

7 komentarzy:

  1. Wesoło macie :) Jaś pewnie już się nie może doczekać, kiedy dołączy do drużyny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaś miał z całą pewnością najważniejszą rolę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Kropka: No pewnie najpierw będzie grał na pozycji siatki, jak kiedyś Zochacz


    pietruszka.blox.pl/2011/05/Pilka-Zosiowa.html



    @ Płaczolina: dla porządku rozegrano dwie partie, każda drużyna wygrała jedną ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No u nas najmłodszy szybko zabrał się za piłkę i co tatuś chciał pograć sam ze starszym synem to zaraz Pio biegł wołając: Ja gram!!! Ja gram!

    OdpowiedzUsuń
  5. asystent to poważna sprawa, na pewno tam wszystkie niedozwolone zagrania wychwycił ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)