piątek, 28 marca 2014

Straż mleczna

Mama nakarmiła Jasia i położyła go na kocyku. Po chwili zauważyła, że synek zaczął ulewać. Popatrzyła na niego z dezaprobatą i zaczęła mu tłumaczyć, że ulewanie to kiepski pomysł.

Wtedy z boku rozległ się sarkastyczny głos Zochacza "A potem będzie płakać że mleka nie ma".

4 komentarze:

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)