sobota, 3 listopada 2012

Dzielność


Warszawskie wodociągi dodają w zimie do wody jakieś paskudztwo które bardzo wysusza skórę. Żeby zaradzić podrażnieniom, Tata codziennie wieczorem smaruje Zochacza emolientem. Kontakt kremu z przesuszoną skórą bywa niemiły, więc Zochacz regularnie histeryzuje przy smarowaniu.

Kiedy wczoraj wieczorem Tata zbliżył się do córki z kremem na dłoni Zochacz spojrzała na niego smętnie po czym oświadczyła "Ja nie płakam. Zosia jest dzielna". I jak powiedziała tak zrobiła. Tata nie był pewny czy potrafi smarować bez akompaniamentu szlochów.

8 komentarzy:

  1. no- takiej dzielności pozazdrościć....

    OdpowiedzUsuń
  2. A stosowałaś takie emolienty co się wlewa do kąpieli? Może też by działało, i tacie byście stresu zaoszczędzili :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzielna dziołcha. Swoją drogą wolno wodociągom robić takie cuda?

    OdpowiedzUsuń
  4. @ Milexica - emolient do kąpieli jest przez cały rok. Dzieciaki mają po mamusi wrażliwą skórę. I tak jak mama co roku w zimie cierpią. Jak zaczynają się chłody w wodzie pojawia się COŚ. Pewnie COŚ jest legalne i zgodne ze sztuką ale skóra rodziny tego nie toleruje.

    OdpowiedzUsuń
  5. a mnie po każdej kąpieli cała skóra swędzi i przetestowałam to ie sprawa mydła ;/// mówisz, że coś dodają? fakt że dłonie mi się ostatnio strasznie wysuszyły i skóra na policzkach ale nie skojarzyła tego z woda.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)