niedziela, 17 czerwca 2012

Znikanie


Podczas sobotniej kąpieli dzieciaki tradycyjnie wyrywały sobie zabawki (bo choć wanna pełna to najfajniejsza jest zawsze zabawka którą 3 sekundy wcześniej wziął do ręki brat lub siostra). W pewnym momencie Zochacz złapała autko, po czym schowała je za plecami i z miną świętej niewinności oświadczyła "Nie ma".

8 komentarzy:

  1. poradzi sobie w życiu:) ...oboje sbie poradzą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ..czego nie widać, tego nie ma :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Czego nie widać - tego nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A byłaś może w posiadaniu takich specjalnych farbek (czy pisaków) do malowania w wodzie? Podobno niezła frajda.

    OdpowiedzUsuń
  5. @ Goja: takich cudow jeszcze nie mieliśmy. Może warto spróbować :).

    OdpowiedzUsuń
  6. potwierdzam również farbki do wanny są super! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)