Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
niedziela, 17 czerwca 2012
Znikanie
Podczas sobotniej kąpieli dzieciaki tradycyjnie wyrywały sobie zabawki (bo choć wanna pełna to najfajniejsza jest zawsze zabawka którą 3 sekundy wcześniej wziął do ręki brat lub siostra). W pewnym momencie Zochacz złapała autko, po czym schowała je za plecami i z miną świętej niewinności oświadczyła "Nie ma".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niezła spryciula;)
OdpowiedzUsuńporadzi sobie w życiu:) ...oboje sbie poradzą:)
OdpowiedzUsuń..czego nie widać, tego nie ma :))
OdpowiedzUsuń:) świetna jest!
OdpowiedzUsuńCzego nie widać - tego nie ma :)
OdpowiedzUsuńA byłaś może w posiadaniu takich specjalnych farbek (czy pisaków) do malowania w wodzie? Podobno niezła frajda.
OdpowiedzUsuń@ Goja: takich cudow jeszcze nie mieliśmy. Może warto spróbować :).
OdpowiedzUsuńpotwierdzam również farbki do wanny są super! :)
OdpowiedzUsuń