wtorek, 26 czerwca 2012

Kalol


Z powodu paskudnej infekcji, Zochacz spędziła w domu prawie 3 tygodnie. W tym czasie rodzice dowiedzieli się, że Zochacz zna wiele nowych słów których jeszcze nigdy od niej nie słyszeli. Najczęściej pojawiające się słowo stanowiło jednak dla nich zagadkę. No bo czym jest ciągle przywoływany "kalol"?

Kiedy wczoraj Mama odprowadziła Zochacza do żłobka odpowiedź stała się jasna. Kalol ma 2 lata, piękne brązowe oczy i łobuzerski uśmiech. No cóż, była Lidusia to musiał być i Karol.

6 komentarzy:

  1. Ha! Znam to :) U nas jest Mikołaj. Jak te nasze dziewczyny szybko rosną ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko patrzeć jak będziesz musiał zmienić nick z mama_pietruszki na babcia_kalolinki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. te pierwsze miłości.... cuuudne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja do dziś pamiętam "mojego" Tomka z grupy przedszkolnej, a 30 - tkę już przekroczyłam;)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)