Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
wtorek, 12 czerwca 2012
Kibicka
Tata odwoził Babcię do domu. Był korek więc chwilę mu zeszło, w efekcie czego mecz się rozpoczął zanim wrócił do domu. Po kilkunastu minutach Mama włączyła telewizor żeby sprawdzić wynik. Następnie zadzwoniła do Taty, zdała relację i wyłączyła telewizor.
W tejże chwili usłyszała pełen wyrzutu głos Zochacza "Jecze gola!". No i nie było wyjścia, Mama musiała włączyć mecz z powrotem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No to córa kibicem pełna gębą;)
OdpowiedzUsuńUważaj, bo jeszcze ujawni swoje piłkarskie zapędy, tak jak moja Duśka - w najmniej odpowiednim momencie (na mszy św. na hasło "módlmy się" moje dziecię wypaliło na cały głos "EURO KO KO EURO SPOKO")
OdpowiedzUsuń@ Nastusia - padłam ze śmiechu
OdpowiedzUsuńteraz jak komuś o tym opowiadam, to też się śmieję, ale wierz mi, że wówczas wcale do śmiechu mi nie było
OdpowiedzUsuńNie no, Duśka bije wszystko!!!!
OdpowiedzUsuń