Tata wczoraj wieczorem przekonywał synka do tego, żeby nie budził rodziców przed wschodem słońca. Powtarzał więc po raz n-ty, że jak Pietruszka wstanie to sobie zapali światło i będzie się grzecznie bawił u siebie w pokoju. Ale nie będzie szedł do rodziców do łóżka. Pietruszka wysłuchał tyrady ojca po czym poważnie powiedział "Taki, mam plan".
Oczywiście dziś rano był w łóżku rodziców o 6.10. Tak to jest z tymi planami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze :)