środa, 20 stycznia 2010

Burczymucha

Pietruszka wracał dziś z Mamą ze żłobka, kiedy na ich drodze stanął pies. Pietruszka schował się za Mamę i oświadczył, że dalej nie idzie bo się pieska boi. Mama tłumaczyła i przekonywała, ciągnąc jednocześnie Pietruszkę za sobą. Młody szedł ale przez całe 100 metrów powtarzał jak mantrę "Ja się boję pieska".

Aż w końcu udało się szczęśliwie pieska wyminąć. A wtedy Pietruszka od razu wyskoczył przed Mamę i zawołał z dumą "Ja się nie bałem pieska!".

O większego trudno zucha....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)