Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
poniedziałek, 28 marca 2011
Cała prawda o wujku
Pietruszka odwiedził ostatnio Wujka i Ciocię. Ponieważ mają oni tylko córkę w wieku Zosi, oczywiste było, że nie mają zabawek dla czteroletniego chłopca. Mama spakowała więc Pietruszce do plecaczka kilka autek.
Po skończonej wizycie, Pietruszka zaczął zbierać autka i wrzucać je do plecaczka. Widząc jego przejętą minę, Wujek powiedział uspokajająco "Nie przejmuj się, jeśli jakieś autko zostało, to oddamy Ci przy okazji". Pietruszka zaczął nerwowo podnosić dywan i wszystkie przedmioty w okolicy. W końcu spojrzał pytająco na Wujka mówiąc "Ale gdzie jest to autko co zostało?". Wujek pokręcił głową i wyjaśnił, że nie zostało, ale gdyby zostało to by je oddali później.
Pietruszka zasunął suwak plecaczka i mruknął "Wujek kombinator". Mama i Wujek na komendę oblali się pasem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taki mały, a już jaki podejrzliwy. Myślę, że nie masz się co martwić, da sobie Pietruszka radę w życiu :-)
OdpowiedzUsuńDzieci są szczere do bólu, prawda? A Wam, dorosłym, na pewno z pąsem było do twarzy;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam szczerość dziecięcą..."wujek kombinator":-) dobre!
OdpowiedzUsuń