piątek, 9 lipca 2010

Podejrzany zapaszek


Pakując Pietruszkę na wakacje, Tata uprzedził Babcię, że po spacerze w niebieskich sandałkach Pietruszce brzydko pachną stopy. Babcia informację przyjęła do wiadomości, choć mocno ją ona zdziwiła, jako że Bartki to jednak przyzwoite buciki i raczej nie powinny się tak zachowywać. Postanowiła więc się im przyjrzeć dokładnie. Obejrzała je w środku. A potem spojrzała na podeszwy. Na których była zaschnięta wielka kupa.

W magiczny sposób, po wymyciu bucików, stópki Pietruszce przestały brzydko pachnieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)