Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
czwartek, 17 marca 2011
Akcja ratunkowa
Dzieci mają niezwykłą umiejętność wychwytywania i zapamiętywania szczegółów, które dla dorosłych stanowią tylko tło dla większej całości. Nie inaczej jest z Pietruszką. W kultowej już bajce o nerkach, jest scena gdy ekipa odzyskująca w nerkach substancje które organizm może jeszcze wykorzystać (przedstawiona jako załoga statku) zauważa, że w moczu pływa czerwona krwinka. Kapitan wydaje polecenia majtkom, którzy zaczynają krwinkę ratować, rzucając jej koło ratunkowe, po czym wciągają krwinkę na pokład.
Pietruszka od kilku dni jest zafascynowany tą sceną i odgrywa ją regularnie, ratując rozbitków. Sceneria się zmienia, np. dziś Pietruszka z dumą zaprezentował Mamie wersję Lego.
Co ciekawe, scenariusz jest zawsze ten sam bez względu na rekwizyty. Akcja ratunkowa zaczyna się od gromkiego "Człowiek za burtą!" a kończy pełnym dumy "Uratowałem mu życie!". Mama najbardziej jednak lubi mamrotane z dezaprobatą "Erytrocytom nie wolno przebywać w moczu. To sprzeczne z zasadami."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja wciąż się nie mogę nadziwić Pietruszkowej mądrości!!!
OdpowiedzUsuńte filmy sa genialne. U nas teraz króluje Była sobie ziemia. i jestem codziennie odpytywana o trzęsienie ziemi Japonii i elektrownię atomową...
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam, czy Pietruszka będzie lekarzem czy marynarzem. :-)
OdpowiedzUsuńTekst o erytrocytach mnie rozłożył. Mądry Pietruszka.
hahaha! ostatnie zdanie jest genialne!
OdpowiedzUsuńSuper! Świetny blog i świetne dzieciaki :)
OdpowiedzUsuń