Pietruszka narysował dziś bałwana. Mama spytała jak bałwan ma na imię. Pietruszka odpowiedział rzeczowo "Tata". Mama uśmiechnęła się i, pamiętając że każdy bałwan ma jakieś cechy szczególne, spytała "A skąd wiadomo że to Tata?". Pietruszka zamyślił się po czym stwierdził "To ja podpiszę". Po czym koło bałwana pojawiło się poniższe:
Gwoli wyjaśnienia, kolejność liter spowodowana jest tym, że skończyła się kartka. Najpierw pojawiło się TAT a kiedy okazało się że nie ma miejsca na ostatnie "A", Pietruszka rezolutnie dopisał je na początku. Mama nie odezwała się ani słówkiem podczas całego procesu identyfikacji bałwana. Głównie dlatego że ją zatkało.
Bardzo lubię tu zaglądać. Gratuluję stylu, anegdotek i wytrwałości w pisaniu a Pietruszce podpisania ....bałwanka:) Pewnie niedługo zdolniacha będzie pisał własnego bloga. Mój Bartek ostatnio nakreślił jakieś bazgrołki i powiedział, że to "D z kropką" .
OdpowiedzUsuńSuper! Ogroooooomne brawa!!!
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem :) super! Piotruś jest bardzo bardzo zdolny :)
OdpowiedzUsuńgenialne - jak zawsze!
OdpowiedzUsuń