poniedziałek, 21 marca 2011

Wiernik


Pietruszka wracał z Mamą z przedszkola. Hasał radośnie wokół wózka kiedy nagle zamarł i zapytał zdenerwowany "A gdzie jest mój wiernik?!". Mama wytężyła umysł, po czym spytała "Synku a co to jest wiernik?". Pietruszka wyjaśnił grzecznie "To jest taki ktoś kto towarzyszy księciu na wyprawie". Mama uśmiechnęła się i spytała "Wierny giermek, tak?". Pietruszka pokiwał głową.

Szczęśliwie udało się ustalić, że fucha wiernika jest wprost stworzona dla misia który tego dnia był z Pietruszką w przedszkolu.

3 komentarze:

  1. kurczę, po raz kolejny zbieżnośc pomysłów. Twoja Pietruszka jest księciem, a moja od jakiegoś czasu produkuje korony (w liczbie bardzo mnogiej) i jest królem. Wirus jakiś, czy co????

    OdpowiedzUsuń
  2. wiernik:P świetne słowo swoją drogą:)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak się domyślałam :) ha ha

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)