czwartek, 31 marca 2011

Cyrk


Zosia zaczęła ząbkować. Przynajmniej tak podejrzewa Mama bo ostatnio dość często rozpaczliwie płacze. Kiedy rozpłakała się wczoraj, Mama nie mogła jej nijak uspokoić. W końcu pomogło przytulenie do piersi.

Kiedy zaległa wreszcie błoga cisza (przerywana jedynie miarowym mlaskaniem), Pietruszka spojrzał na siostrę spode łba i nie przestając montować Lego skomentował "Nic się nie dzieje przecież. I po co taki cyrk zrobiłaś? Normalnie cyrk. I po co?".

5 komentarzy:

  1. he he mały aparat :) kiedyś będzie mistrzem ripost!

    OdpowiedzUsuń
  2. Już jest mistrzem a za kilka lat zostanie chyba królem ripost :)



    No cóż czas leci więc i może to ząbki, ja tak sobie myślę że jak zażegnamy kolki to zaczną się ząbki wyrzynać i znowu ryk.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nastka dopóki Misiek była mały, nie zabierał jej zabawek i leżał w jednym miejscu był jej ukochanym braciszkiem. Potem, z biegiem czasu było już hmmm.... inaczej w tej kwestii;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mnie rozbawił:) Jest po prostu nie do podrobienia!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)