środa, 15 grudnia 2010

Wózek samobieżny


Jak już wspominano, w trakcie powrotów z przedszkola Pietruszka zwykle przejmuje stery wózka z Zosią. Gna z nim w tempie ekspresowym, dlatego zwykle znajduje się 10-15 metrów przed Mamą. Ostatnio Mama zdała sobie sprawę z ciekawej konsekwencji tego faktu.

Ponieważ jest zima, wózek ma zazwyczaj postawioną budkę. Powoduje to, że osoba idąca na wprost wózka nie widzi Pietruszki - głowa nie wystaje górą a około 16-tej jest już na tyle ciemno, że na dole nie widać także grafitowych nogawek od Pietruszkowego kombinezonu. W efekcie, osoba taka ma wrażenie, że wózek jedzie sam. Miny takiej pani lub pana, kiedy najpierw obserwują wózek samobieżny a potem dostrzegają młodego woźnicę, są naprawdę niesamowite.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)