wtorek, 28 grudnia 2010

Twarda Zośka


Rodzice byli z Zosią na pobraniu krwi. Dwie zdenerwowane pielęgniarki zabrały się za robotę. Mama, naczelny igłofob rodziny, miała łzy w oczach. Tata z niepokojem przyglądał się reakcji córki.

A Zosia, w połowie pobierania ziewnęła na całą szerokość. "Nuuuuda" skomentował Tata.

1 komentarz:

  1. super dzielna dziewczyna! przynajmniej na razie tak reaguje ;) widzę poświąteczne zmiany,nowa "skórka" pięknie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)