czwartek, 30 grudnia 2010

Możliwe podobieństwa


Mama rozmawiała o czymś z Tatą. W pewnym momencie stwierdziła, że coś jej się nie podobało, bo było tylko w kolorze fioletowym. A Mama za fioletowym nie przepada bo nie jest przecież Franklinem (który najbardziej lubi fioletową kredkę).

Przysłuchujący się rozmowie Pietruszka zauważył przytomnie "Franklinem? Nie ma takiej możliwości.".

1 komentarz:

Dziękujemy za wszystkie komentarze :)