Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...
czwartek, 16 grudnia 2010
Pijawka
Odkąd Zosia się urodziła, Mama śmieje się, że ma szczęki jak amstaff i zasys jak odkurzacz (cóż, nie ona jedna w tej rodzinie traktuje jedzenie poważnie). Tata zwykle patrzył na Mamę z przekąsem, wyraźnie niezadowolony że Mama używa wobec córci takich nie-pieszczotliwych określeń. Aż do wczoraj.
Wieczorem Tata pokazał Mamie siniaka na ramieniu i powiedział "Zobacz co mi Zośka zrobiła jak ją próbowałem uśpić". Mama otworzyła oczy szeroko i spytała "Podrapała cię? Uderzyła?". Na co Tata wyjaśnił spokojnie "Nie. Przyssała się.".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moja Nastka bedąc wielkim żarłokiem i mająca wręcz wewnętrzny przymus ssania, przyssała się swojemu tacie do nosa:)
OdpowiedzUsuńha ha u nas to samo było :) Zosia jest głodomorem po prostu i 100% amatorem cyca :)
OdpowiedzUsuń